Była już sekcja komputerowa, sekcja koreczkowo-sałatkowo, a teraz czas na ekipę pierogową :)
Bo pierogi wyszły pyszne:) Dzięki, że uwieżyliscie, że umiem je robić:) Tak czy inaczej bez pomocy blatu kchennego jako stolnicy, butelki od wina jako wałka i niezastąpionych Doroty i Uli - nie były by takie apetyczne :)
Aga

To nasze jedzonko w wersji ostatecznej :)

Widac od brzegu: widelczyki, koreczki, ptasie mleczko Wedla, chleb ze smalcem, salatka jarzynowa, pierniki torunskie, pierogi ruskie - a potem sie powtarza w roznej kolejnosci:)

A jak robilismy pierogi w naszym akademiku i moim pokoiku widac ponizej:)

Wałkuję sobie :)
Dorota i kuleczki :)
Ula zagniata pierożki:)
No i czas na gotowanie...
91 pierogów!!!!
Teraz czekaja na podsmazenie by nabrac kolorów...tak czy inaczej niektorzy nie czekali na wersje ostateczna i przetestowali je przed prezentacja:)

Wierze, ze teraz bedziecie wiedzieli jak zrobic pierogi:)

Farsz: ok 1 kg sera bialego, tyle samo ziemniakow (ugotowanych) - choc ja wole przewage sera, wiec ziemniakow dodaje mniej; 3 spore cebulki - podsmarzone do jasnego brazu - ale nie spalone!. Ziemniaki rozgniesc i wszystko zmieszac by tworzylo jednolita mase. Doprawic sola i pieprzem.

Ciasto: niecaly kg maki, 1 jajko surowe rozbełtane w ok 0,5 litra ciepłej wody. Wode z jajkiem wlac w usypany kopiec z maki i wyrobic lapkami ciasto.

Ciasto rozwalkowac, wykrawac koleczka.

Pierogi gotowac w osolonej wodzie - za kazdym razem dodawac soli. Zamieszac je chwile po wrzuceniu by nie przykleily sie do garnka. Jak wyplyna dac im na oko 1min i je wyciagac:)

Smacznego. A

zaczeło się od przemówienia
nastał czas na IV RP...
a nie!
to nie ta bajka
przygotowania - kasia i aga
gości witalismy wódką i ogórkami
zaczeliśmy polonezem
na naukę nigdy nie jest za późno
konkurs - przecież to nie było takie trudne;)

sekcja komputerowa już rozluźniona - z marią
jak my ładnie wyglądamy;)

będzie też jedzecznie..mniam

komputerowcy w ferworze pracy 

przygotowania do prezentacji - sekcja komputerowa 

Polska prezentacja!
Przygotowania trwają pełną parą. W 115 walczą z Power Pointem. W 15 lepione pierożki własnie się podsmażają. A w 205 czeka już sałatka warzywna i pyszne koreczki na głowie kapusty :)

Piotrek i Brno nocą

---> więcej o zamku-twierdzy Spilberk - tutaj!

Spilberk po zmierzchu

to nie moherowe berety, to jakaś inna subkultura

(Łukasz, Ola, Piotrek)

te dzwony na dziedzińcu grały o godzinie 15 Love Me Tender... naprawdę!

kiedyś zamek-twierdza służył także tej organizacji

Łukasz i lochy

nasz przewodnik :]

zamek-twierdza z nieco innej perspektywy

...przez z uwagą słuchającego funkcjonariusza.

a tak rozciąganie wyglądało "z bliska".
wyznania więźnia były zaś skrzętnie zapisywane...

ćwiczenia rozciągające ;) [na drugim planie]

Łukasz: "Poprowadzę całą wycieczkę tubylców" ;)

(w tle mury:) )

idziemy oglądać kazamaty
(Łukasz, Piotrek)

(Ola, Piotrek)

coraz bliżej, coraz bliżej :)

w drodze na Spilberk mijamy pomnik poświęcony włoskim więźniom
(od lewej: Piotrek, Łukasz)

łądne zdjecie z wycieczki do olomouc`a - ja to zawsze dobrze wychodzę na zdjeciach;)
Ł.

Na tym kończymy wyprawę po stolicy Węgier - mam nadzieję, że dobrze bawiliscie sie w naszym towarzystwie. Na koniec usmiechamy sie do Was: Aga, Iwona, Grega - bez czapki i Tom(GB) w czapce:)
Pozdrawiam, Aga

Budapeszt bez komentarza - zdjęcia Jana